GLOSSY BOX Czerwiec


Kolejne pudełeczko, które zagościło w moim domu to te czerwcowe. 


Czerwiec miesiąc lata, ale czy produkty są typowo letnie? Zaraz sami ocenicie :) 

Tym razem w pudełku znajduje się suchy szampon z Batiste. Przyznam szczerze, że od kilku dni przymierzałam się do jego kupna i chyba zaraz kliknę "kup teraz", bo tylko na allegro jest dostępny (w sklepach i drogeriach stacjonarnych niestety go nie znajdziemy, a wielka szkoda). Jest fantastyczny! W ogóle się nie "umywa" do tych obecnych na rynku drogeryjnym. Jego zapach jest bardzo świeży, nie zostawia białego nalotu jak inne. I na prawdę jest świeży efekt na włosach. 

Kolejny produkt, który mogę zaliczyć do letnich to olejek rozświetlający z Put&Rub. Jest on do twarzy i ciała, jednak z aplikacją na twarz się chyba nie odważę :) Ale muszę przyznać, że na ciele prezentuje się, bardzo ładnie. Błyszczenie jest delikatne, nie nachalne i daje efekt opalenizny. 

I chyba ostatni z letniej serii to cień do powiek, który wpasowuje się w mój gust idealnie. Delikatny brąz, który będzie odpowiedni na ciepłe dni. Jeszcze go nie używałam,wiec nie mogę się wypowiedzieć co do jego trwałości ani aplikacji, jednak "wygląda" na solidny :)



I dwa ostatnie to czarna kredka z Jelly Pong Pong. A w zasadzie czarna kredka z eyelinerem. Muszę przyznać, że jest bardzo fajna, bo jest miękka i kolor jest bardzo intensywny. Ale na lato? No chyba, że na wieczorny makijaż to owszem czemu nie? :) 
I zalotka. W prawdzie już jedną mam, ale taką z chyba najniższej półki cenowej, która ma już dobre kilka lat, więc może czas na zmianę? 


Zobaczymy jak będzie wyglądała współpraca z nimi :) 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! ;)