Miniony tydzień spędziłam za zachodnimi granicami Polski - w Niemczech. A co za tym idzie musiałam się zaopatrzyć w kosmetyki, których nie możemy znaleźć na naszych półkach, no przynajmniej większości :)
Za dużo o nich pisać nie będę, bo niektóre czekają jeszcze na swoją kolej, a na niektóre poświęcę oddzielny post.
Pokażę co kupiłam, a Wy jeżeli takowe posiadacie to szepniecie mi o nich słówko ;)
Woda toaletowa, która jest ze mną już ładnych parę lat :)
Zaś ten zapach chodził za mną parę lat. Ale cena w Sephorze przerażała!
W końcu udało mi się je mieć w swoim zapachowym zbiorze :)
Obok tego olejku nie mogłam przejść obojętnie :)
Słyszałam o tym szamponie wiele dobrego, już chciałam zamówić na allegro, dobrze, że się powstrzymałam :)
Ostatnio strasznie dużo kudełek mnie opuszcza :( Mam nadzieję, że ten powyżej zdziała cuda i je powstrzyma i obudzi nowe do życia ... w końcu takie jego zadanie.
Szukałam koloru Status symbol ale nie było ani jednego, ten sąsiadował z poszukiwanym, a wiele się nie różnij to wylądował w koszyku ;)
To jak, ma bądź miała któraś z Was coś z tych kosmetyków które pokazałam?
Pozdrawiam i do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! ;)